Żegnamy śp. Waldemara Szymańskiego

POŻEGNANIE

„Zadzwonił telefon 12 lutego wieczorem,
Z wiadomością smutną i niespodziewaną.
Żal, że czasu już cofnąć nie da się,
I już się nie spotkam z Waldemarem Szymańskim.
Niestety na tym świecie nic nie jest wieczne,
Każdego z nas czekają sprawy ostateczne.
Walcząc z chorobą taśma Twego życia się zerwała,
Lecz pamięć o Tobie będzie długo trwała.
Przeżyliśmy razem zwycięstw i porażek wiele,
Byłeś moim prawdziwym baseballowym przyjacielem.

Nie pogadamy już o nowym sezonie,
Ty teraz masz swój sezon gdzieś na nieboskłonie
Czy jeszcze kiedyś nam się przydarzy,
Taka perła wśród sportowych działaczy.
To szczęście, że było tak długo nam dane,
Podziwiać obrazy, Jego słowem malowane
Odszedłeś jak przed Tobą i po Tobie wielu,
A miałeś przed sobą jeszcze tyle celów.
Dlaczego tak wcześnie znalazłeś się na peronie

Stacji, która oznacza ziemskiej wędrówki koniec”.
Liczne medale za dokonania sportowe,
jakie zgromadził przez całe życie potwierdzają,
że był człowiekiem zorganizowanym,
ambitnym i pełnym energii do działania.
Wszystko to, o czym wspomniałem sprawia,

że dziś jest mi szczególnie trudno pożegnać się z Waldkiem.
Jego odejście napełnia mnie żalem i smutkiem,
Odejście działacza to nieodżałowana strata.
Kieruję do Was wyrazy wdzięczności za
obecność w tej uroczystości pogrzebowej.
Proszę, byście mieli w pamięci naszego
kolegi, który tworzył baseball w Kutnie i w PZBall.

Henryk Rojek

About the Author

By Pawel Szczepanik / Administrator on Feb 17, 2024

en_USEN
pl_PLPL en_USEN